Proces budowlany z uwagi na jego charakter często prowadzi do konfliktów. W szczególności są to konflikty pomiędzy inwestorem, a właścicielami sąsiednich nieruchomości. Większość z tych konfliktów rozpoczyna się na etapie uzyskiwania warunków zabudowy lub decyzji o pozwoleniu na budowę. Kończą się z reguły w momencie uzyskania przez inwestora pozwolenia na budowę.
Zdarzają się jednak przypadki, kiedy konflikt ten rozpoczyna się lub nadal trwa na etapie prowadzenia przez inwestora robót budowlanych. I o ile wizyty przedstawicieli organów nadzoru budowlanego można zrozumieć to inne działania blokujące inwestycje mogą być uciążliwe. Istotny problem może powstać w sytuacji, kiedy do prawidłowego przeprowadzenia robót budowlanych konieczne będzie wejście na nieruchomość sąsiada, z którym pozostajesz w konflikcie.
Jak wtedy działać?
Po pierwsze rozmawiać. Osobiście uważam, że większość sporów i konfliktów można rozwiązać za pomocą szczerej rozmowy.
Często sprzeciw rodzi się w wyniku braku wiedzy, która wywołuje niczym nieuzasadniony strach i obawy o własne interesy. Wyjaśnienie zakresu robót budowlanych, jasne przedstawienie powodów wejścia na nieruchomość sąsiada, a nawet zasugerowanie jakiejś formy rekompensaty może znacząco przyspieszyć realizację Twojej inwestycji. Przy okazji poprawiając sąsiedzkie stosunki.
Co jeśli nadal spotykasz opór? Wszelkie argumenty i propozycje są ignorowane, a rozmowy kończą się pogłębieniem konfliktu. Z pomocą w wykorzystaniu nieruchomości sąsiada do realizacji własnej inwestycji może przyjść Tobie organ architektoniczno – budowlany.
W tym celu musisz skierować do organu właściwy wniosek. Wniosek ten powinien zawierać zakres robót, których wykonanie uzasadnia wejście na nieruchomość sąsiada. Wskaż również w jakim zakresie wykorzystasz sąsiednią nieruchomość.
Pamiętaj, że roboty budowlane wykonywane przez Ciebie muszą być zlokalizowane w granicach przysługującego Ci prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Organ zobowiązany jest do rozstrzygnięcia w terminie 14 dni. Stosunkowo szybko uzyskasz odpowiedź, czy do przeprowadzenia wskazanych przez Ciebie robót budowlanych konieczne jest czasowe zajęcie sąsiedniej nieruchomości. Jeśli organ uzna, że zachodzi taka konieczność to wyda decyzję, która po uprawomocnieniu się będzie stanowiła podstawę do czasowego wejścia na teren sąsiedniej nieruchomości w celu wykonania robót budowlanych.
Pamiętaj, że wydanie przez organ decyzji nie zwalnia Cię obowiązku naprawienia ewentualnych szkód, jakie spowodowane będą wykonaniem decyzji zezwalającej na wejście na teren sąsiedniej nieruchomości.
{ 9 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
zgadzam się w sprawie tego, że konflikty powinny być rozwiązywane ustnie a nie siłowo. Poza tym inwestycje to czasem ciężki kawałek chleba
Dziękuje za przeczytanie mojego wpisu,
Osobiście jestem zwolennikiem polubownego rozstrzygania wszelkich sporów. Wskazany we wpisie sposób wejścia w teren uważam za ostateczność. Niestety, ale w 1 przypadku na 10 inwestor będzie zmuszony z niego skorzystać i w takich przypadkach dobrze, że taka możliwość istnieje.
Zgadzam się z Panem, że czasami przebrnięcie przez proces budowlany bez przeszkód nie jest łatwe.
Co zrobić, jeśli mimo decyzji starosty sąsiad nie chce wpuścić ekipy budowlanej , grozi, że wynajmie ochroniarzy. Wołać Policję ?
Dzień Dobry Pani Magdo!
Jeżeli pomimo prawomocnego pozwolenia na budowę sąsiad oponuje, wtedy właśnie należy spróbować uzyskać decyzję Starosty zezwalającą na wejście w teren. Jeżeli zaś ma Pani już ostateczną decyzję o zezwoleniu na wejście w teren nieruchomości sąsiada to wtedy pozostaje Pani przeprowadzenie egzekucji obowiązku na podstawie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.
Co do Policji… szczerze odradzam. W takich przypadkach jeżeli tylko mogą to umywają ręce i niepotrzebnie zaogniają sytuację.
A próbowała Pani sąsiadowi dokładnie wytłumaczyć zakres planowanych robót? Zawsze przed rozwiązaniami siłowymi warto wykorzystać wszelkie możliwe rozwiązania polubowne.
Serdecznie pozdrawiam,
Marcin Koperski
Nic nie dociera. Grozi, że ani starosta, ani Policja nie wejdzie na jego nieruchomość.
Pani Magdo,
Nie wiem w jakim zakresie jest niezbędne wejście w jego teren i w jaki sposób może to wpłynąć na realizację inwestycji. Może warto spróbować zrealizować budowę bez wchodzenia na jego teren.
A jeżeli nie ma innej możliwości to proponuje wszcząć w trybie postępowania egzekucyjnego w administracji postępowania zmierzającego do wykonania obowiązku nałożonego decyzją Starosty. Warto może jeszcze wcześniej sąsiada uświadomić, że może to się wiązać dla niego z dodatkowymi kosztami np. w postaci grzywny w celu przymuszenia. Może to podziała.
Sam moment przymusowego wykonywania tej decyzji nie będzie przyjemny dla nikogo, ale czasami niestety nie ma innego wyjścia.
Pozdrawiam serdecznie,
Marcin Koperski
Mam podobny problem,dwa lata temu kopiłam 2 place połączone no i przy robieniu spis-mapki wyszło ze sąsiedzi mi weszli ponad 1 m.na całej długości , co zrobić aby-mi wpisano rzeczywista wielkość parcel .Anna
Dzień Dobry Pani,
Proszę powiedzieć, czy chodzi Pani o ochronę własności? Z tego co Pani opisała tylko taka odpowiedź mi przychodzi do głowy. Może proszę spróbować podać więcej szczegółów.
Pozdrawiam serdecznie,
Marcin Koperski
Długo mnie nie było na tej stronie ,jak już mówiłam Sąsiedzi nie dość ze budynek maja na mojej posesji to teraz nie chcą zezwolić na ocieplenie domu od ich strony.Trzeba wejść na ich posiadłość niema innego wyjścia .Pozdrawiam i Dzienkuje .